niedziela, 29 marca 2015

Świąteczne ostatki

       Witam serdecznie w niedzielne popołudnie. Jak już wspominałam w ostatnim wpisie czas wolny to u mnie towar deficytowy. Wielki Post się kończy pora więc na wykańczanie świątecznych robótek. W kącie zalegało jajo w rozmiarze XXL, które ubrałam we frywolitkę. Czas pracy dłuuuuugi (czytaj prawie miesiąc). Tym wyczynem pobiłam chyba rekord świata w marudzeniu.
       Troszkę danych technicznych: wysokość - 16 cm, kordonek - Aida Anchora biała 20,
wzór - motywy zaczerpnięte z książek; J. Stawasza i S. Schwenke (w tym roku bardzo przeze mnie ulubione).





 Dziękuje bardzo za odwiedziny, i pozostawione komentarze. 
Przesyłam Wam krokusy z mojej działki.
Zapraszam ponownie.

czwartek, 26 marca 2015

Kartka z Myszką Miki

       Witam serdecznie w ten wiosenny poranek. Mam wrażenie, że czas wolny jest u mnie reglamentowany. Jak za PRL-u - na kartki. Robótki smutno wyglądają z kąta i proszą o ich wykończenie, a ja nie znajduję dla nich wolnej chwili. 
       Miesiąc marzec się kończy pora więc na prezentację  karteczki z Myszką Miki. Tradycyjnie w pocztówkową wymiankę bawię się u Czarnej Damy. Oto moje interpretacja popularnej bajki.



        Ja dostałam kartkę od Tesy 57.



       Prace pozostałych uczestniczek zabawy możecie obejrzeć TUMożna też zagłosować na trzy najładniejsze Waszym zdaniem karteczki, ale ostrzegam wybór jest trudny. Wszystkie prace są piękne. Serdecznie zachęcam do udziału w zabawie. 

Na zakończenie pierwsze wiosenne kwiaty z mojej działki czyli ciemiernik w roli głównej.
Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale robiłam je komórką.

Pozdrawiam cieplutko dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.

niedziela, 1 marca 2015

Robótki w toku

       W moim małym robótkowym warsztaciku  cały czas królują frywolitki. Numer jeden to Wiosenna serweta według projektu Renulka. Ukończone mam już 5 rządków. Prawdę powiedziawszy tak do końca nie jestem zadowolona z supłania grubym kordonkiem. Praca jest taka troszkę toporna, ale są też pozytywy: serwetki szybko przybywa i jak dotąd nie udało mi się porwać Aidy. To sukces. 



       Prace idą dwutorowo. Supłam jeszcze z białej Aidy. Zdecydowanie cieńszej, bo z 20. 
Co z tego będzie??? Na razie niech pozostanie to tajemnicą. 


Pozdrawiam cieplutko dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.